Ania i Damian

Dużo śmiechu, radości i wspaniałej atmosfery. Tak było. I jeszcze plener ślubny był. Mimo deszczu i mgły bawiliśmy się świetnie i powstała jedna z moich ulubionych sesji. Nie ma zatem złej pogody na zdjęcia ;) Zapraszam do obejrzenia reportażu.
P.S. Reportaż miał być krótki, ale co mi tam. Nie potrafię zrezygnować ze świetnej historii.










































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz